Kolczyki, tym razem jako sztyfty, w postaci słodkich babeczek (babeczków! :D). Są z czekoladową posypką (niedługo będę robić takie prawdziwe, do jedzenia! :D)
A co więcej? W weekend zrobiłam troszkę deserów - kolczyki i naszyjniki. Zrobiłam jeden baaardzo zadowalający mnie zestaw, który już niedługo będzie na blogu ;)
śliczne :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle "Mmm..." pyszne. :D
OdpowiedzUsuńBoskie kolczyki ^^ Aż chce się je zjeść :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Hay ! :D Mam do ciebie pytanko ... czy te kolczyki pod wpisem z 1D są robione przez ciebie ? chodzi mi o heinekena czy ty je zrobiłaś bo są naprawdę prześliczne ;) liczę na odpowiedzi ^^ Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń